Rankiem 15 sierpnia na plac, przy którym mieszkamy przyjechał niecodzienny konwój, wiozący kilka pojazdów wojskowych. Były wśród nich transportery opancerzone, motocykle i czołg T-34. Z okazji przypadającego w tym dniu Święta Wojska Polskiego urządzono w mieście całodzienny pokaz owego szacownego, zabytkowego sprzętu, który był wielką atrakcją dla najmłodszych. Każdy mógł wejść do środka dowolnego pojazdu, wszystkiego dotknąć, a w rozstawionym obok namiocie mógł zapoznać się także z bronią strzelecką i innymi militarnymi akcesoriami. A ponieważ wszystko to odbywało się niemal przed naszymi oknami, była okazja, żeby zrobić parę zdjęć…
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Leszku milo bylo nacieszyc oko pojazdami wojskowymi,przypomnialem sobie czasy dziecinstwa jak kleilem T-34 z Malego Modelarza :).Pozdrawiam serdecznie Leszku.
-
Mimo, iż jest to typowo męska galeria to bardzo ciekawa. Już teraz większość młodych mężczyzn nie ma do czynienia z armią więc dla nie jednego taki pokaz to nie mała gratka.
-
no i militarnie się u Ciebie Leszku zrobiło :))
-
Piorunuję wzrokiem kontrolerów!-)
-
...to jak Ty, Hooltayko, radzisz sobie z kontrolą przed wejściem do samolotu, dokąd nic śmiercionośnego wnosić nie można ... :-) ... ?
-
To mi wychodzi najlepiej!!!-)
-
No i spiorunowanie wzrokiem też nie zaszkodzi...
-
Dzięki...to jest pomysł!
Mieszanka piorunująca!:-) -
Hooltayko, to może niech się zaleje "w trupa" i padnie... Unikniesz konsekwencji, a może kac gigant następnego dnia będzie wystarczającą karą. Tu masz podpowiedź, jakiej mieszanki piorunującej użyć: http://www.youtube.com/watch?v=FXlrWRlGsHc
-
....ręczna wyrzutnia niekierowanych przeciwpancernych pocisków rakietowych z głowicą kumulacyjną, granatnik przeciwpancerny ....
Ja nie jestem terrorystką!!!!
-
...kombinuj, Hooltayko, kombinuj!...
-
No to chyba tylko "bazooka". Jak trafisz, to zostanie tylko mokra plama, jak nie - to i tak ściany zwalą mu się na głowę...
-
Panie Janicki....!
Wszystko Pan wie!!!!....:-)
Ja chcę,żeby padł trupem,a nie zemdlał...;-) -
Twoje poczucie humoru Leszku jest rozbrajające-)))
Gdzie ja niby mam tą procą strzelić?
Bo chyba nie w oko:-) -
...oj chłopy, chłopy! Przecież kobieta jak chce, to faceta zabije wzrokiem!...
-
Arszenik.. cóż, też "broń biała", ale skoro chcesz osobnika "odstrzelić", to może spróbuj jak Dawid z Goliatem. Proponuję procę...
-
Sławek...broń biała?
Proponujesz arszenik????;-) -
Proszę, proszę Panie Leszku, zawróciłeś historię patykiem do lat oooooo albo jeszcze lepiej. Może to właśnie tego SKOT'a obiegałem w około z pięć razy " naganiając" fale radiowe dla swojej radiostacji. To były czasy a ubawu i stresu zarazem jak "starszyna" przegonił tam i z powrotem było po pachy..... Fantastyczny temat do wspominek i ponownego uśmieszku. Dzięki Leszku za ponowną przygodę z Mrągowem i już tylko muzealnymi atrybutami wojny. Oczywiście za podróż w czasie łapka w górę i plusiki ++++++++++. Pozdrawiam.
Opisy wszystkich pojazdów fantastyczne a komentarze pod nową podróżą jak zawsze " rozrywające" jak granat. Do Leszka: czy nie śni Ci się do dziś formuła egzaminacyjna ryglowania zamka w kbk-AK-47, przecież to był koszmar. Ja z takim egzaminem wpakowałem się na przysłowiowej " filipince", ale po mnie sierżant jechał jak po burej kobyle(fakt, zaliczyłem)
Do Hooltayki: żadna armata, żaden pistolet i karabinek została bron biała- mniej rzuca się w oczy... -
Leszku...dzięki za wykład-)
Wszystko mi jedno,muszę zakupić broń i odstrzelić jednego osobnika!
Co proponujesz?
Armata nie wchodzi w grę... -
Irenko, kbk AK to nie rewolwer, tylko karabinek automatyczny. Rewolwer jest wprawdzie też wielostrzałową bronią powtarzalna, ale jest to broń krótka i nieautomatyczna, w której funkcję magazynka (niewymiennego) spełnia obrotowy bęben z kilkoma komorami nabojowymi (zwykle sześcioma). Karabinek natomiast, to broń strzelecka o takiej samej konstrukcji jak karabin, lecz o krótszej lufie i lżejszym łożu. W porównaniu do karabinu jest nieco lżejszy i zdecydowanie poręczniejszy dzięki mniejszej długości, jednak ma mniejszą donośność, mniejszą celność i większy odrzut.
-
Dobre!-)
Ja bym tego nie zaliczyła.
Czy to zaliczenie odbywało się z tym rewolwerem w ręku?
Jeżeli tak to od razu zaczęłabym strzelać do egzaminatorów!!! -
Zawleczka, zawleczką... ale przypomniało mi się, jak na studium wojskowym trzy razy podchodziłem do zaliczenia i musiałem nauczyć się jak rygluje się zamek w kbk AK-47, czyli popularnym "kałasznikowie". A odbywa się to tak: odciągamy suwadło do oporu i puszczamy, a wówczas przedni skos lewego rygla napotyka ścięcie ślizgacza i zamek zaczyna przekręcać się w prawo. Wtedy skos ryglujący wycięcia suwadła działa na przedni skos występu prowadzącego zamka, zamek przekręca się jeszcze bardziej w prawo a rygle zachodzą za opory ryglowe komory zamkowej...
-
Tak na marginesie to mam książeczkę wojskową i przydział!
Ale na wąsach osi się nie znam!...:-) -
Panie Michorowski!
Pan mi tutaj nie rzucaj nazwami bo i tak nie wiem co do czego służy!
Od zawleczki to są raczej faceci i jakiejś przetyczki skobla wąsa osi!
Masakra.....
Jak kobieta chce strzelać to będzie nawet bez instrukcji...-) -
Tylko, Hooltayko, czy obsługując działo umiałabyś znaleźć np. zawleczkę główki karbowanej przetyczki skobla wąsa osi wyrzutnika?
-
Panie Janicki....zdarza mi się bywać w dobrym nastroju-)
Powiem nawet,że przydałby mi się taki czołg i najlepiej z działami!!!!
Zrobiłabym z niego użytek-) -
Podróż wspomnieniowa głównie dla Chłopaków ale i Dziewczynki chętnie poczytają o wozach bojowych. Podpisy pod zdjęciami, jak zwykle u Leszka, to mistrzostwo świata.
-
Marku, oczywiście zarówno w Nalazkach, jak i w drugim półroczu w czasie tzw. praktyki dowódczej w 55. pułku zmechanizowanym w Braniewie.
-
...rany! Leszek fotografujący przez okno ostrzał okolicznych budynków!...
...musisz być dziś w dobrym nastroju, Hooltayko ... :-) ... -
Jak widać po liczbie widzów taka tematyka wzbudza zainteresowanie. Mam wrażenie, że zapoznałeś się z tym sprzętem w Nalazkach, prawda? Pozdrawiam
-
:))
-
Niszowa podróż byłaby dopiero wtedy,jakbyś robił zdjęcia przez okno-)
Wiedzę to masz taką ,jakbyś konstruktował ten czołg.
Fajne foty by były,gdyby nastąpił ostrzał okolicznych budynków....:-) -
T-34 zaparkował kilka metrów od naszych okien...
-
...kiedyś się zdarzało, że oficerowie rezerwy mieli mundury w domowej szafie, a Tobie, Leszku, zdarzyło się, że miałeś wozy bojowe omalże nie na podwórku ... :-) ...
-
Smoku, podróż tym bardziej niszowa, że wymagała tylko wyjścia z domu...
-
Bardzo ciekawe sa wszystkie podpisy pod zdjeciami. Podroz niszowa, glownie dla mezczyzn :-) Ale moze i jakas nasza kolezanka tu zagladnie :-)